sobota, 20 maja 2017

Drogi i Cnoty. Księga


LaoTse (wybór)

 

Kiedy ludzie dowiadują się, że piękne jest pięknym – pojawia się i wstrętne. Kiedy dowiadują się, że dobro jest dobrem, pojawia się i zło.
Dlatego byt i niebyt rodzą się nawzajem, trudne i łatwe rodzą siebie nawzajem,  długie i krótkie wzajemnie się oblekają w kształt (…) Zatem mądry człowiek wybiera nieczynienie i realizuje naukę bezgłośnie. Wtedy wszystkie rzeczy rozpoczynają ruch i nie zaprzestają. On stwarza i nie posiada, czyni i nie korzysta, dokonuje i nie pyszni się.

Dla zachowania spokoju duszy należy przestrzegać jedności – wtedy nie będą budzić się pragnienia. Dlatego należy wskazywać ludziom, że powinni oni być prości i skromni, zmniejszać osobiste i uwolnić siebie od namiętności.

Gdy usunięto wielkie Tao, pojawił się „humanizm” i pojawiła się „sprawiedliwość”. Gdy pojawiło się mędrkowanie, powstała i wielka obłuda. Gdy w państwie panuje nieporządek, wtedy pojawiają się „wierni poddani”.
Oto dlaczego „cnota” pojawia się tylko po utracie Tao, „humanizm” po utracie „cnoty”, „sprawiedliwość” po utracie „humanizmu”, „szacunek” po utracie „sprawiedliwości”; „uległość” to oznaka braku zaufania i braku oddania; jest ona początkiem buntu.

Mędrzec, nie wychodząc z domu poznaje świat. Nie wyglądając przez okno widzi on naturalne Tao. Im bardziej się by oddalał, tym mniej poznawałby. Dlatego mądry człowiek nie chodzi, lecz poznaje. Nie widząc, nadaje nazwy. Nie czyniąc - tworzy.

Kto doskonali swoje wnętrze, tego cnota staje się szczera.

Ci, co wiedzą – nie mówią, ci, co mówią, nie wiedzą. Kto wiele obiecuje, nie zasługuje na zaufanie. Celne słowa nie są subtelne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz